 |
WWW.FALCO-FAN.PRV.PL ...:://--Forum poświęcone Falco--\\::...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AquariusPL
Administrator
Dołączył: 13 Cze 2005
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Darłowo
|
Wysłany: Nie 13:03, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
"Wszyscy" to za dużo powiedziane Chyba raz jeszcze roześlę maile aktywacyjne, albo coś takiego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
falco taylor
Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 20:48, 04 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
WITAM jestem na tym forum nowy -choć z muzyką FALCO już jakieś 15 lat..
co ja sadzę o śmierci FALCO ? - PAMIĘTAM MIAŁEM WTEDY 18 LAT I BARDZO MNIE TO DOTKNĘŁO !! , mial tylko 41 lat , i naprawde mógł nagrać jeszcze wiele wspaniałych piosenek. Jego śmierc jest dla mnie jedną z 3 najtragiczniejszych w swiecie muzyki rozrywkowej 20 wieku - jest ich trzech FREDDIE MERCURY , KURT COBAIN , i FALCO - ta trójka już stała się legendą !!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sandra
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 15:20, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Hmm... Wydaje mi się, że Falco nie chciał się zabić. Widać było, że taki miał los. Kto wie... Może Bóg chciał, aby Falco odszedł od nas... Może gdyby żył, miałby same problemy (obym się myliła), więc On nie chciał, aby znowu żył w stresie i zabrał go do siebie.
Kurde... Jak wyobrażę sobie śmierć Falco (jak on jechał i walną w ten autobus... ) to odrazu kojaży mi się z muzyką Out of the dark. Chyba nie ze względu na tłumaczenie tylko na muzykę i niemieckie słowa.
A propo... Wie ktoś może na co zmarł jego ojciec? Ze starości czy na jakąś chorobę...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AquariusPL
Administrator
Dołączył: 13 Cze 2005
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Darłowo
|
Wysłany: Pon 17:59, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Sandra napisał: | A propo... Wie ktoś może na co zmarł jego ojciec? Ze starości czy na jakąś chorobę...? |
A to on nie żyje? Nic o tym nie słyszałem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sandra
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 9:46, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
AquariusPL napisał: | Co by było gdyby 6 lutego się nie upił, nie naćpał i nie wsiadł do samochodu...? Bóg jeden wie... |
Wydaje mi się, że chyba i tak by zmarł z przedawkowania...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sandra
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 11:07, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Skopiowałam to z jego biografii:
"Jednym z najważniejszych wydarzeń w całym jego życiu, było odejście ojca od rodziny w 1968 roku. Hans mocno odczuł tę stratę i zawsze szukał czegoś, co by zastąpiło mu ojcowską miłość. Alois Hölzel nie rozumiał ambicji syna. Po latach powiedział mu: "Gdym ja nie odszedł, Ty nigdy nie stałbyś się Falco" ".
Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam, ale to chyba chodzi o śmierć jego ojca... Tylko zastanawiam się jak on mu mógł po latach coś powiedzieć jak on chyba nie żyje. Może zmartwychwstał... Albo rozwiódł się ze swoją żoną (matką Falco)... nie no, teraz to w ogóle straciłam głowę do myślenia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mephisto
Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 10-te piętro
|
Wysłany: Śro 1:50, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Tata Falco odszedł od rodziny w sensie: poszedł, to znaczy rozwiódł się z żoną i zostawił syna pod jej opieką, a sam zamieszkał u innej kobiety, z którą potem miał jeszcze córkę.
"Gdybym ja nie odszedł, ty nigdy nie stałbyś się Falco" w oryginale brzmi: "Wäre ich zu Hause geblieben, wärst du nie Falco geworden" i tatuś miał tu na myśli, że gdyby Hans miał normalny dom, z obojgiem rodziców tuż pod bokiem, nie stałby się gwiazdą (statystycznie większe kariery robią osoby, które miały trudne dzieciństwo).
No. Teraz chyba już wszystko jasne?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sandra
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 18:07, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Aha! Więc o to chodziło... Yyy... A ja robię zadyme, że ojciec Falco odszedł. Wielkie sory z mojej strony. Tjaa teraz już wszystko jasne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
muchoomorek
Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 16:59, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Nie sądzę, żeby planował samobójstwo. Skoro miał zderzenie z innym samochodem, było to przypadkowe. Raczej celuje się w drzewo a nie winny samochód z innymi ludzmi, których można przy okazji zabić. Inna sprawa, że po alkoholu i narkotykach, można kogoś zabić przypadkowo. I trzeba się z tym liczyć. Tlko szczęśliwy przypadek sprawił, że nikt nie umarł oprócz Falco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
muchoomorek
Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 17:02, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Czy ojciec Falco nie utrzymywał z nim kontaktów po tym jak się rozwiódł?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mephisto
Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 10-te piętro
|
Wysłany: Pią 22:43, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
muchoomorek napisał: | Czy ojciec Falco nie utrzymywał z nim kontaktów po tym jak się rozwiódł? |
Utrzymywał. Dał nawet Hansowi 1200 szylingów na pierwszą gitarę w 1972, 73 albo 74.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sandra
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 13:04, 01 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Od razu mówię (to znaczy piszę...), że nie cieszę się, że Falco umarł (żeby potem nie było niepotrzebnych pytań), ale dobrze, że przez ten wypadek Hans nie został kaleką do końca życia... Co innego zginąć na miejscu, a co innego być kaleką...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|