Forum WWW.FALCO-FAN.PRV.PL Strona Główna WWW.FALCO-FAN.PRV.PL
...:://--Forum poświęcone Falco--\\::...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Życie..????? i Śmierć Falco....????
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum WWW.FALCO-FAN.PRV.PL Strona Główna -> Życie i śmierć Falco
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AquariusPL
Administrator



Dołączył: 13 Cze 2005
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Darłowo

PostWysłany: Pon 23:17, 05 Wrz 2005    Temat postu:

Śmierć Falco spowodowała, że został prawdziwą legendą, symbolem lat 80 i 90...nie musiał umierać, zrobił to niejako na własne życzenie, ale czy chciał umrzeć...nie, nie wydaje mi się, przecież z wielkim zapałem ogranizował przyjęcie na swoje 41 urodziny, nowa płyta była na ukończeniu, wciąż miał wielu przyjaciół, nie wiodło mu się najgorzej...poza strefą uczuciową, tutaj ponosił niestety same porażki...a że nie potrafił sobie z nimi poradzić - sięgał po narkotyki i alkohol żeby zagłuszyć ból, wytłumić go. Co by było gdyby 6 lutego się nie upił, nie naćpał i nie wsiadł do samochodu...? Bóg jeden wie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mephisto




Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: 10-te piętro

PostWysłany: Pon 23:51, 05 Wrz 2005    Temat postu:

Bóg... i ja. Nas by tu nie było.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sudden Death




Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 13:34, 06 Wrz 2005    Temat postu:

a To niby dlaczego ???

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
EnemaOfTheState




Dołączył: 12 Sie 2005
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z kapusty..nieee..to byl Bociek!:D

PostWysłany: Wto 13:54, 06 Wrz 2005    Temat postu:

SD - spojrzmy prawdzie w oczy - ilu znas poznalo Falco przed jego smiercia?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sudden Death




Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 14:40, 06 Wrz 2005    Temat postu:

Ferni , to nie ma nic wspólnego ze smiercia . Znamy Falco nie dlatego bo umarł. Lecz znamy go ze wzgledu na jego twórczosc artystyczną i poczescie dzieki tej stronie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
EnemaOfTheState




Dołączył: 12 Sie 2005
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z kapusty..nieee..to byl Bociek!:D

PostWysłany: Wto 15:06, 06 Wrz 2005    Temat postu:

konkretniej znamy go dzieki MEDIOM. A MEDIA po jego SMIERCI promowaly go bardziej. I w tym cala tajemnica.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sudden Death




Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 20:17, 06 Wrz 2005    Temat postu:

a mnie sie wydaje ze media mówiły o nim głośniej po smierci, dlatego bo płyta Out of the dark była bardzie danceowa popowa , trafiała do wiekszego grona ludzi, a fFalco był juz bardziej znany na swiecie. sama smierc raczej malo miało z tym wspólnego

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mephisto




Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: 10-te piętro

PostWysłany: Wto 23:32, 06 Wrz 2005    Temat postu:

To źle ci się zdaje, Sudden.
Przykład:
Takie beztalencie Sid Vicious (przepraszam cię, Fern) przechodzi do historii jako symbol czegoś tam, a utalentowany Johnny Rotten jednak symbolem nie zostaje i jakoś większych emocji niż Vicious nie wzbudza. Dzieje się tak dlatego, że ten pierwszy umiera przed przejściem na muzyczną emeryturę, a ten drugi żyje, zmienia się, zmienia się automatycznie jego wizerunek i, co za tym idzie, stosunek ludzi do niego.

Przykład drugi, aktualny:
Boom na gadżety związane z papieżem po śmierci papieża. Czemu za jego życia nie schodziły takimi nakładami książki na jego temat? Według twojej teorii to przeciez nie ma logicznego uzasadnienia... O papieżu media mówiły wówczas głośniej, bo jego ostatnia pielgrzymka była najbardziej udaną? Pfff...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sudden Death




Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 13:56, 07 Wrz 2005    Temat postu:

Nie wiem kto to jest Sid vivious i Johnny rotten. a co do papieza , ja w cale nie twierdze ze jego pielgzymka byla najbardziej udana , w cale tak nie napisałem. Papiez zmar zbyt wczenie aby stwierdzic jaki jest wielkim symbolem , A pozatym posłuchaj jak wszystkie media o nim móiły ze był ,,Wielkim'' czyli zdziałał duzo, czynił wiele. Tak jak Falco , uczynił/ napisał wiele dobrych piosenek i przez to sie ludzi zapamietuje, a nie przez to ze umiera sie przed przejsciem na emeryture- nawet i muzyczną.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
EnemaOfTheState




Dołączył: 12 Sie 2005
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z kapusty..nieee..to byl Bociek!:D

PostWysłany: Śro 14:24, 07 Wrz 2005    Temat postu:

taaa danceowa i niby dlatego sie dobrze sprzedawala ?
widze ze czegos tu nie rozumiesz.
to chyba oczywiste ze jesliby nie pisal (dobrych) piosenek, nikt by o nim nie pisal, i legenda z pewnoscia by nie byl.

jeszcze o sex pistols, zgoda, Sid byl beztalenciem (SID BOGIEM! Very Happy) ale i tak go kocham Razz Ale wiesz Meph, Rotten tez talentem nie grzeszyl Very Happy Ogolnie byli kiepscy w swoim fachu ale nadrabiali urokiem osobistym Laughing

jaaak to, nie wiedziec kim byl Sid? Evil or Very Mad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hak
Gość






PostWysłany: Nie 22:46, 22 Sty 2006    Temat postu:

dragi i wooda? molo prawdopodobne ze to ich wina. to tkwilo w nim, wiem co moowie, latam po woodzie wiekszosc czasu mam zle waroonki pogodowe, widzialnosc 300/100 i zyje i koorfa bede zyc.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sharon Ronan
Moderator



Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 23:01, 24 Sty 2006    Temat postu:

Mephisto napisał:
(...) mi śmierć Falco wydaje się piękna... to takie jakby przypieczętowanie jego życia, image'u, który sobie tworzył (...)


Ferni napisał:
(...) mysle, ze takiej duszy (...) byla z gory przypisana smierc tragiczna.


Zgadzam się z Wami całkowicie...

W ogóle całe jego zycie naznaczone było takim piętnem romantycznego bohatera... Przeżył jako jedyny noworodek z trojaczków...juz sam ten fakt jest zastanawiający i niezwykły....to tak jakby Bóg darował mu zycie, przeznaczając go do jakichś wielkich celów...każdemu z nas jest coś pisane, ale nie u każdego objawia się to w tak klarowny i oczywisty sposób jak w przypadku Hansa.... Potem wkraczanie w dorosłość....zawsze samotnie pomimo otaczających go tłumów... kochany i uwielbiany a jednak samotny...nieudane związki, rozczarowania i cała ta sprawa z córką....to wszytko jakoś tam w głębi tkwiło w nim az do końca.... Mozna to było wyczuc w jego piosenkach...nawet jak spiewał wesołe, porywające do tańca szlagiery to jednak ta nuta smutku zawsze pobrzmiewała w jego glosie....wyczuwałam ją znim jeszcze zanczełam czytać artykuly na jego temat, znaim zaczelam interesowac sie jego zyciem a nie tylko tworczoscia...mysle wiec, ze ta nuta naprawde istniala.... Co do samej śmierci Falca....najlepszym zakonczeniem tego mitu o romantycznym bohaterze, o blednym rycerzu nie mogacym nigdzie odnalezc swojego szczescia byloby samobojstwo...ale czy tak bylo w rzeczywistosci?? Prozno dociekac, nigdy sie tego nie dowiemy...Falco zabral te tajemnice ze soba do grobu....mozemy tylko spekulowac....osobiscie wydaje mi sie, ze mimo wszytko byla to w jakims stopniu dobrowolna ucieczka od swiata....moze nie planowal samobojstwa wczesniej, ale ktoz z nas wie o czym myslal wsiadajac do samochodu....moze w tamtym momencie czul sie tak nieszczesliwy, ze pod wplywem chwili pomyslal sobie, ze zycie nie ma sensu...i moze wlasnie dlatego prowadzil nieostroznie (zreszta po narkotykach jest to chyba niemozliwe)....albo....moze nie planowal ale przeczuwał, ze zbliza sie koniec... posluchajcie ostatniej zwrotki piosenki ,,Out of the dark"...

,,(...) Reich mir die Hand mein Leben - nenn' mir den Preis
ich schenk' Dir gestern, heut' und morgen,
dann schließt sich der Kreis
Kein Weg zurück, das weiße Licht kommt näher
Stück für Stück - will mich ergebn
Muß ich denn sterben, um zu leben ???"

nie wiem jak Wy to odczytujecie, ale dla mnie jest to troche jak przepowiednia....,,wtedy zamknie się krąg.../żadnej drogi powrotnej, biale światło zbliża się/ więc muszę umrzeć, żeby żyć??"

nie musicie się z tym zgadzać....to sa tylko i wyłacznie moje odczucia i refleksje....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ferrrrrrrrrrn
Gość






PostWysłany: Czw 19:58, 26 Sty 2006    Temat postu:

Cytat:
dragi i wooda? molo prawdopodobne ze to ich wina. to tkwilo w nim, wiem co moowie, latam po woodzie wiekszosc czasu mam zle waroonki pogodowe, widzialnosc 300/100 i zyje i koorfa bede zyc.


Hacken? O kurwa! Co Ty tu robisz?Razz

Zgadzam sie z Sharon. Pisalam to samo wczesniej, ona doskonale to rozwinela:P
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AquariusPL
Administrator



Dołączył: 13 Cze 2005
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Darłowo

PostWysłany: Czw 20:54, 26 Sty 2006    Temat postu:

Panno W. proszę nie przeklinać? Wink Co Cię tutaj przygnało w ogóle, myślałem że już nie żyjesz Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mephisto




Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: 10-te piętro

PostWysłany: Nie 6:36, 05 Lut 2006    Temat postu:

O? To skoro wszyscy się już zebrali, to może obmyslimy wspólnie nazwę, okrzyk i zawołanie naszego zastępu?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum WWW.FALCO-FAN.PRV.PL Strona Główna -> Życie i śmierć Falco Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin