WWW.FALCO-FAN.PRV.PL

EnemaOfTheState

j.w
(napisze pozniej, bo narazie mi palce wysiadaja a tego bedzie spooro..)

Mephisto

No? i kiedy w końcu coś napiszesz na ten temat? Neutral

Bo mi na razie tylko jedna rzecz przychodzi do głowy, to czekam na Twój wpis, może przyjdzie mi więcej...

Mephisto

No co jest, zastój?!?! Mad

Mephisto

To prowokacja...? Shocked

dobrze, w takim razie ja wymienie moich najmniej ulubionych wykonawców... muzyki?

A co się do muzyki zalicza? Ich troje? No to tego nie lubię, przykładowo. Prawdę mówiąc /podpadnę co poniektóym/ nie mogę (nie mogę!!!) tego słuchać. Podobnie jak niedyś Shazzy i paru innych zespołów discopolowego chowu (ale tylko niektórych! było parę śmieszniutkich - patrz: Bayer full, Boys). Nie mogę słuchać Stachurskyego, wszelkiej maści gwiazd polskiego hip-hopu (czemu oni wszyscy, jak jeden mąż, seplenią???) Shocked

. Nie lubię Budki Suflera, Kasi Kowalskiej, Łez (jeszcze są?) Kai Paschalskiej, Brylant i w ogóle tego wszystkiego, czego nazw nawet nie pamiętam, a słyszę to gdzieś ciągle, jako 'objawienie nowego, wciąż nowego sezonu'. Co do gwiazd najnowszych, typu Mandaryna, Doda E. nie mogę nic powiedzieć, bo z tej pierwszej słyszałam tylko jej "Jeanny", która mnie niesamowicie rozśmieszyła - plus dla M., a z tej drugiej nie słyszałam zupełnie nic - praktycznie nie oglądam telewizji. Z zasady nie podobają mi się piosenki, które słyszę po raz pierwszy (jedynie Falco był w tej regule wyjątkiem Twisted Evil

, jak dotąd ). To było z tych polskich, poza nawiasem.

A z zagranicznych... to tak: na nerwy działają mi te bufonki typu Eminem, Robbie Williams - w tym wszystkie gwiazdki w ich deseń... bllleeee...

Rod Stewart (bufonek), te wszystkie piosenkarki... nie pamiętam pseudonimów... Beyonce, eee... Britney Spears... cholera, nie, no, nie przypomne sobie... słychać je w radiu albo teraz, albo i rok wstecz, albo i dwa. Kutfa, bardzo dużo tego, a ja niczego nie umiem nazwać po imieniu...!

Chyba uruchomię rezerwy alkoholu... czekajcie...

Chodzi mi chyba, w ogólnym rozrachunku, o wszelkiego typu podróbki... Letnie hity, które mnie żenowały, jak zawsze, kiedy widziałam cudzą żałosną błazenadę (patrz: akademie szkolne Confused

). Jeśli chodzi o aktualne trendy, to w ogóle nie jestem na czasie (osoba opóźniona w rozwoju, przerabiająca obecnie postmodernizm lat 80... decadence and mistery)

Zawsze mnie wnerwiały piosenki do tekstów Stachury, czy tam kogoś, w typie Stare dobre małżeństwo. Ale w czasach licealnych uwielbiałam bardów z gatunku Kaczmarskiego (niestety przestałam go uwielbiać, zanim umarł) Sad

Nie lubię metalu... Uwielbiam oraz nienawidze muzyki komercyjnej... kto za mną trafi, dostanie nagrodę! zdjęcie z autografem czeka! Twisted Evil

chodzi o to, że lubię kicz, dopóki płynie prosto z serca. Sądzę, że wy, podobnie jak ja, umiecie ocenić moment, kiedy sztuczność staje się perfidnie sztuczna. lubię czekoladę syntetyczna, ale dopóki nie robia jej z plastiku. Rozumiecie, o co mi chodzi?

To dobrze, bo sie pogubiłam. Sad

Nara. Szczęśćbo. Pokuy. Razz

Monika · Dołączył: 20 Lip 2006 Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów

Extra.Nie wiedziałam że też jestem cofnięta. Very Happy

Chyba jesteśmy podobne. Very Happy

Quentin · Dołączył: 16 Kwi 2008 Posty: 24 Przeczytał: 0 tematów

e tam dziewczyny od razu ja Ty Monika napisałaś ze jesteś cofnięta.Nie zgadzam się .Jeśli Wy jesteście cofnięte ,to ja tak samo;) Rod Stewarta lubiłam( tak trochę jego piosenek) .Lubię muzykę poważną ,coutry ,shanty..Ale nie znoszę metalu .Kurde doprowadza mnie do wnerwienia jak słyszę..A teraz jak widzę tego czerwonego pajacyka to mam to samo .Zresztą Mephisto wymieniła wykonawców prawie tych samych co ja chciałam napisać Wink

Monika nie jest tak źle najwyżej nas doliczą do cofniętych;) Miłej nocy dziewczyny:) Pozdrawiam i kolorowych snów Wam życzę Wink

papatki